Data: 21.10.2008; 15:43 Witam!
|
Data: 21.10.2008; 16:45 tola jezeli jest taka mozliwosc to omijaj tą masarnie szerokim łukiem..powodzenia:) |
Data: 21.10.2008; 17:25 Witam,
|
Data: 21.10.2008; 19:35 Osobiście polecam naszą porodówkę, rodziłam w zeszłym roku nota bene w październiku. Mając "swoją" położną, która przyjechała do mnie do domu, zbadała mnie stwierdzając, że już czas, zawiozła mnie do szpitala i całą noc i pół dnia przy mnie była. Ani przez chwilę nie poczułam, że odbębnia swoje, lecz rzeczywiście poświęciła mi qpę czasu.
|
Data: 21.10.2008; 20:35 Magda_K czy twój lekarz prowadzący pracował w Pszczynie na porodówce? Jednym z powodów rozważania porodu w Pszczynie jest własnie to że mój lekarz prowadzący nie pracuje w pszczyńskiej porodówce.
|
Data: 21.10.2008; 20:52 Na temat pszczyńskiej porodówki są różne opinie.Ja rodziłam 2 lata temu właśnie w Pszczynie i jestem z tego zadowolona i z porodu i póżniej z opieki.To prawda że to jest bez sensu płacić położnej żeby była przy tobie,tak naprawdę to ona nic więcej nie zrobi jak ta która jest na dyżurze.Ja akurat nie miałam opłaconej połoznej a mimo to cały czas tam była.Przy porodzie był również mąż,tak naprawdę to on mnie cały czas trzymał za rękę,mówił do mnie żeby nie myśleć cały czas o bólu-polecam poród rodzinny.Póżniej jak leżałam już z dzieckiem na sali to pielęgniarki często przychodziły i pytały się czy wszystko w porządku,sprawdzały czy dobrze przystawiam dziecko do piersi itd.Ja cały czas miałam dziecko przy sobie,były dziewczyny które miały problem z pokarmem, dzieci płakały cały czas bo były głodne więc pielęgniarki brały to dziecko żeby je dokarmić i uspokoić.Drugie dziecko też zamierzam rodzić w Pszczynie. |
Data: 21.10.2008; 21:03 tola17tola mój lekarz prowadzący pracował w naszym szpitalu, ale to nie miało żadnego znaczenia, bo w dniu porodu nie miał dyżuru, a poza tym nie nastawiałam się na poród z lekarzem... oni zazwyczaj schodzą jak są jakieś komplikacje... czyszczenie, szycie itd.
|
Data: 21.10.2008; 21:12 W pełni zgadzam się z tobą mors co do porodu rodzinnego. My również zdecydowaliśmy z mężem, żę idziemy rodzić razem tylko nie wiemy jeszcze gdzie, a już mamy mało czasu do zastanowienia.
|
Data: 21.10.2008; 21:58 Dodam jeszcze pare groszy. Wiem ze trzeba byc dobrej mysli ale gdyby tak nie daj Boze okazalo sie ze dziecku potrzebna jest pomoc (roznie bywa) to bez patologi w szpitalu trzeba z malenstwem jezdzic po calym slasku i szukac wolnych miejsc (moze to tylko takie moje zboczenie zawodowe ale wole nie zostawiac czegos przypadkowi). Patrzylismy tez pod tym katem ale dzieki Bogu wszystko bylo ok. Z wlasnego doswiadczenia powiem ze jesli chcesz rodzic z mezem to dodatkowa polozna raczej jest zbedna (nikt nie zniesie tyle co malzonek, hehe). Jesli planujecie rodzic razem to bardziej niz polozna przyda sie Wam szkola rodzenia (no chyba ze jestes juz po 33-34 tygodniu, to mozesz sie nie wyrobic ze wszystkimi zajeciami przed porodem). Nie jest to bnajmniej tylko i wylacznie nauka oddychania a masa zajec teoretyczno praktycznych zaznajamiajacych przyszlych rodzicow z sytuacjami ktore wkrotce ich spotkaja (pielegnacja, karmienie piersia badz jego brak, porod) badz moga spotkac (patologia noworodka, patologia porodu). Do tego dochodza rzecz jasna spotkania ze specjalistami (logopeda, pediatra, itd) oraz gimnastyka i przygotowanie do produ (porody probne). Nie polecam Pszczynskich szkol glownie ze wzgledu na cene z kosmosu (400zl). My skorzystalismy z bielskiej szkoly majacej zajecia tez w Czechowicach-Dziedzicach (dwa razy w tygodniu za 250zl) - jestesmy pod olbrzymim wrazeniem a efekty przerosly nasze wyobrazenia. Jesli to Twoje pierwsze dziecko rzecz jasna warto sie zastanowic. Okazuje sie ze wiedza naszych mam nie zawsze jest wystarczajaca i adekwatna do czasow i postepu jaki nastapil od czasu kiedy to my bylismy dzicmi :)
|
Data: 21.10.2008; 22:11 A i na nic sie zda pisanie ze patologia i polozniczy to dwa inne oddzialy. Mialem osobiscie niemila stycznosc z trzema a co do polozniczego to zdaje sie ze nie jest wyjatkiem. Nawet nie wiem z czego zadowolona Magda_K pisze ze personel jakis nie bardzo a niestety funkconowanie oddzialu zalezy w 99% nie od sprzetu a od personelu wlasnie. |
Data: 22.10.2008; 08:23 ja osobiscie polecam Rydultowy mila i fachowa obsluga |
Data: 22.10.2008; 19:17 Ja rodziłam w Pszczynie w czerwcu i byłam bardzo zadowolona!!! Położnej nie miałam ( nie trzeba) a poza tym podobno już położne nie chodzą do porodu za kasę, moja kol rodziła nie dawno i chciała załatwić położna ale ta powiedziała ze dodatkowa jest nie potrzebna i jak chce to ona jej wszystko poopowiada ale przy porodzie jej nie będzie, nie wiem czy wszystkie tak myślą.
|
Data: 22.10.2008; 20:47 Czytam i widzę, że opinie są różne jednak więcej jest tych dobrych. Mam już nie wiele czasu i chyba zdecyduje się na Pszczyne. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
|
Data: 22.10.2008; 22:46 WitamJa rodziłam teraz w sierpniu.Nie miałam położnej opłaconej ale przy porodzie był mąż.To był mój 3 poród w tym szpitalu (ostatni był 10 lat temu) i najlepszy,położne miałam super,mimo że przyjechałam o 23:00 nie marudziły.Rodziła obok mnie dziewczyna która była zemną potem na sali i mówiła że przed tymi paniami była tak wredna baba że nie można było o nic zapytać ani się odezwać.Ja wspominam ostatni poród bardzo dobrze,właśnie dzieki miłej opiece.Pozdrawiam i polecam Pszczynę. |
Data: 23.10.2008; 10:02 Niewiem jak będziesz rodzić,czy naturalnie czy cesarka-jeśli cesarka to nie masz się co martwić.Wprawdzie po cesarce będziesz musiała 1 dzień leżeć "na płasko"(tak trzeba po cesarce),ale dziecko będziesz miała przy sobie do karmienia,a jak zacznie płakać lub trzeba będzie przewinąc to pielęgniarki bobasa wezmą i go przewiną.Na drugi dzień będziesz już mogła wstać i wtedy będziesz miała dziecko przez cały czas przy sobie.Moja bratowa teraz rodziła 3 razy rok po roku i za każdym razem miała cesarke.Jeżeli rodzisz naturalnie i nic Ci się nie będzie działo to wyjdziesz do domu na 3 dobę,a jeżeli będzie cesarka to na 7 dobę.
|
Data: 28.10.2008; 18:35 Hej! Tola, to wszystko co pisza to prawda! i te zle i te dobre, poprostu zalezy na jakiego czlowieka trafisz! Ja rodzialm 2 razy w Pszczynie i naprawde nie moge narzekac, jestem w pelni zadowolona z opieki na porodowce i potem na noworodkach. Charaktery sa rozne ale podejscie jak najbardziej profesjonalne. duzo daje mąż przy porodzie to lepszy porod ;) co do lekarza - nie mialam umowionego ale moj pracuje w szpitalu (nie ma to dla mnie znaczenia), poloznej tez nie mialam, tak jak napisal Grzegorz! (po co?). POLOZNA PRZYDA CI SIE W DOMU! WTEDY BARDZIEJ JEST POMOCNA. W SZPITALU MASZ OPIEKE 24H.
|
Data: 28.10.2008; 20:26 witam i życzę zdrowego bobaska i samej radości z wychowania:)
|