Pszczyna
W klubie od: 26.10.2010
Ilość komentarzy: 12
Ilość postów: 1
Ilość wyświetleń: 1625
ludzie proponuje sie uspokoic. Obie rodziny tragedie przeżywają, rodzina chłopaka także a tu dyskusja na poziomie przedszkola. Stała sie tragedia. Nie żyje młoda kobieta. młody człowiek ma przesrane teraz i przypuszczam ze zaluje tego co sie stało .....uszanujmy to wszyscy. fakt ona zmarła a on jest winny. Nie policja nie chodnik nie kamery tylko on.Poniesie karę ale czy daruje sobie to co sie stało kiedykolwiek w życiu ? młode to i głupie jeszcze. A my nie byliśmy młodzi ?
A my dzisiaj będziemy mieli okazję zweryfikować wszystkie opinie na własnej skórze, mamy tak firmową imprezę i zamierzamy się dobrze bawić :) wrócimy opiszemy:):)
Brak słów. Obcięłabym łapy takiemu, kto okrada słabego, chorego i starszego człowieka w szpitalu. Naprawdę mam nadzieje że te skradzione staruszkowi pieniądze - przyniosą tylko łzy i wstyd temu złodziejowi.
Jutro tam znowu pojadę wcześnie rano.
cholera by to wzięła że go nie znalazłam, biedny zwierzak. pewnie głodny, zmarznięty i przerażony. Gdybym wiedziała gdzie jest widywany to najpierw podrzuciłabym jakieś jedzenie. Potem próbowałabym go zabrać.
Witam, właśnie stamtąd wróciłam, nie ma pieska, zjechaliśmy Frydek, Miedźną, Gilowice, Wolę.
Proszę napisać jeśli go ktoś widział z dokładnym określeniem miejsca gdzie pies się znajduje.
Trudno, mnie serce pęka, zimno jest. Sama mam dwa psy, mogę mieć trzeciego.
Tylko proszę o info gdzie jest pies a jeśli jest tylko rano to w jakich godzinach.
koniecznie trzeba zadzwonić do schroniska Pana Dominika lub do straży miejskiej.
Zaraz to zrobie.
MAm nadzieję że z psem jest w porządku bo jest teraz minus 11 na dworze.....
A ja uważam że zarobi za mało....jak na to użeranie się non stop z wiecznie niezadowolonymi, z marudami i pszczyniakami to o wiele za mało... jeszcze cały czas na widelcu i tak zwana opinia publiczna go non stop oceniać po swojemu rzecz jasna będzie i po wyssaniu z palca jakiś bzdur...ja mu współczuję
do Jolanty. Tak byłam na miejscu, było tez bardzo dużo innych osób, które się zatrzymywały i wielu proponowało pomoc za co im wszystkim bardzo dziękuję.
Buziak, odpowiem ci chociaż nie jest to dla nas wszystkich miłe wspomnienie, dzików zabitych było trzy. Jeden leżał na poboczu w całości prawie, drugiego flaki rozwleczone były na drodze i na samochodzie i straż pożarna go sprzątała, trzeciego zwinęło prawie w całości dwóch gości z jakiegoś auta i pojechali w siną dal. Tak więc jak widzisz żaden dzik nie zwiał itd. Ponadto nie życzę nikomu takiego przeżycia. Głupie żarty na ten temat może sobie robić tylko osoba która tego nie przeżyła. Czy taka odpowiedź Cię satysfakcjonuje?
Buziak, w temacie plotek i sklepu odpowiadam: kierowca to moja rodzina, podaję więc tylko fakty znajdujące potwierdzenie w notatce policyjnej.
Z tego co wiem to nie był jeden dzik tylko stado, zabite zostały trzy dziki, kierowca jechał z normalną prędkością i nie miał żadnych szans uniknięcia wypadku. Dziki wpadły całym stadem prosto pod koła i również uderzyły w bok auta, auto wpadło w poślizg i dachowało. Młody człowiek tylko dzięki przytomności umysłu się uratował, sam wydostał się z wraku, obecnie jest w szpitalu.